czwartek, 15 kwietnia 2010

Pszenne bułki kanapkowe. Na maślance.



Proste pszenne bułki na maślance. Z miękką skórką i puszystym wnętrzem.
Posypane sezamem, siemieniem lnianym lub makiem. Albo bez niczego. Jak kto lubi ;-)
Idealne na drugie śniadanie, jako kanapka do pracy z sałatą i plasterkiem wędliny.
Robi się je bardzo prosto, ciasto jest miękkie, dobrze się wałkuje, ładnie formuje.
Maślankę można zastąpić kefirem, a mleko wodą, bułki wyjdą równie dobre :-)

Bułeczki zachowują świeżość 2 dni, można je zamrażać.



Bułki pszenne na maślance
12 bułek

* 500g mąki pszennej
* 160g maślanki
* 160g mleka (można zastąpić wodą)
* 12g świeżych drożdży
* 1 jajko
* 1 łyżeczka cukru
* 1 łyżeczka soli

W misce połączyć mąkę z solą, zrobić dołek.
Maślankę, mleko, drożdże i cukier wymieszać i wlać do mąki, zostawić na 20 minut.
Dodać jajko i wyrobić miękkie ciasto (ręcznie ok. 12 minut, mikserem ok. 6-7 minut).
Miskę z ciastem przykryć folią i odstawić, aż ciasto podwoi objętość (ok. 60 minut).
Na lekko posypanym maka blacie rozwałkować ciasto na okrąg o średnicy ok. 35 cm, przenieść na blachę do pieczenia i podzielić na 12 trójkątnych bułeczek.
Przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na 30-40 minut.
Posmarować odrobiną maślanki i posypać ziarnami, piec 15-20 minut w temp. 180 stopni, do zrumienienia.

23 komentarze:

cudawianki pisze...

swietne! i jaki ksztalt fajny! mam wrazenie, ze zostaly upieczone w formie serce i rozdzielone na pol... piekne!

Kasia Fiołek pisze...

Poproszę kanapkę z taka bułką! :)

caracordata pisze...

Cudawianki, też mam wrażenie, że to połówki serca. I wyobraźmy sobie, że wyjmujemy z piekarnika ciepłe bułeczki w kształcie serducha, i tym samym podajemy... gorące serce dosłownie i w przenośni :D

Paula pisze...

mimo tego, że już jestem po śniadaniu, to skusiłabym się na taką bułkę :) mi też kształt tych bułek bardzo się podoba, bo nie są takie banalne

Tilianara pisze...

Ale kanapki, aż ślinka cieknie!

Anonimowy pisze...

Cudowne są. Rewelacyjne.
Na pewno zrobię po weekendzie :)

Pozdrawiam

Gosia pisze...

Agatko, mam propozycję nie do odrzucenia - ja daję Ci jedną bułeczkę z bananami i czekoladą, a Ty mi taką jedną pyszną kanapeczkę. Co ty na to?:)

agata pisze...

cudawianki i caracordata - natchnęłyście mnie! Następnym razem upiekę bułki w kształcie serca :)
Dziękuję!

Usagi, pochwalisz się efektami? :)

Goś, ja się zgadzam na Twoją propozycję i daję swoją, zostawiłam ją u Ciebie :)

CukrowaKinga pisze...

Napisz proszę w jaki sposób dzieliłaś rozwałkowane ciasto. Bo nie wiem czy to z koła 12 części wycinać czy z prostokąta.

Majana pisze...

Wyglądają pięknie!
:)))

Anonimowy pisze...

Co prawda wolę skórki "chrupiące", ale taką bułeczką na pewno bym nie pogardziła! ;)

Pozdrawiam!

Gosia pisze...

Agatko, jestem jak najbardziej za! :)

To jak przyjdzie Ci jakiś pomysł do głowy to napisz mi maila dobrze?:) Ja też czegoś poszukam:)

asieja pisze...

wybieram z makiem
najlepiej taką ze zdjęcia..
rozkrojoną na pół, z wędliną i sałatą :-)

agata pisze...

Propagandaszamba, wycinałam z koła.
Koło na pół, połówki na ćwiartki i każdą ćwiartkę na 3 części.

anytsujx pisze...

Śliczne bułeczki ... :)

chrupka77 pisze...

Jakiej grubości powinno być rozwałkowane ciasto??

agata pisze...

Moje miało ok. 3 cm, ale możesz zrobić grubsze lub cieńsze, w zależności od tego jak grube bułeczki chcesz upiec.

chrupka77 pisze...

No niestety musiałam upiec zwykłe okrągłe bułeczki-ciasto rozwałkowało sie super,ale przy dzieleniu go na poszczególne bułki strasznie sie ciągneło i nie dało sie podzielic...jaka Agatko masz na to metode???Strasznie mi sie podoba kształt tych bułek...

agata pisze...

Nie miałam problemów z krojeniem.
Wystarczyło mocne przyciśnięcie ostrego noża do blatu.
Jednak jeśli ciasto klei się do noża to można go maczać w mące lub posmarować oliwą/olejem.

Spróbuj bułki kroić przyciskając jedynie nóż do blatu, nie kroić jak np. pieczywo :) Powinno pomóc :)

pozdrawiam
agata

Zosia pisze...

Pyszne bułki:) Chwilę temu wyjęłam je z piekarnika. Są bosskie:) Super smak i super kształt:) Dziękuję za przepis:)

Anonimowy pisze...

Dziękuję za przepis i pomysł na bułeczki. Są pyszne, puszyste, ładnie wyrośnięte i z chrupiącą skórką :)
Nie musiałam toczyć kulistych bułeczek i "martwić się", że nie są perfekcyjnie okrągłe ;)
Bułki idealnie mi się zrumieniły, nie za mocno, nie za słabo - chyba to zasługa maślanki, bo ani mleko, ani jajko, ani woda z cukrem nie dają takiego efektu (próbowałam).
Takie mi wyszły:

http://notatnikkulinarnyodkrywcow.blogspot.com/2011/10/trojkatne-bueczki-na-maslance.html

Pozdrawiam,
Agnieszka

Magda pisze...

Witam :)
buleczki wygladaja wspaniale i dlatego tez sie skusilam zeby je zrobic.
ale niestety robie coz zle :( juz drugi raz :( po tym jak czekam okolo 60 min az mi wyrosna ciasto nadal jest takie "rzadkie" ze nie da sie tego ani rozwalkowac ani utworzyc kulek :( dalam wszystko w takich proporcjach i nic :(
prosze powiedzcie mi co robie zle bo mi jest strasznie smutno :(

Unknown pisze...

Witam,
Jak to facet, bułeczki ładnie wyglądały na fotce więc postanowiłem je upiec.
Postępowałem zgodnie z opisem. Wydłużyłem tylko czas wyrastania i czas pieczenia.
Powiem wam, że bułeczki wyszły przepyszne. Puszyste, delikatne, w smaku lekko podchodzące pod maślane, z cieniutką skórką lekko zarumienioną.
Szkoda, że nie można dodać zdjęcia.
Polecam tym, którzy się zastanawiają, nie będziecie żałowali.
Autorce bloga dziękuję za taki fajny przepis na pyszne bułeczki :*